czwartek, 17 sierpnia 2017

Jazda na oklep

Jazda na oklep - jej zalety i wady!

Zaletami jazdy konnej na oklep są:

- poprawa naszej równowagi,

- zwiększamy swoje zaufanie do konia,

- poprawa dosiadu,

- możemy wiele nauczyć się o mięśniach konia, które czujemy pod nami

Wady:

- nie właściwa jazda na oklep i zbyt częsta, może prowadzić do choroby kręgosłupa konia

- jest większe ryzyko, że spadniemy


Tak więc popytałam kilku ludzi o ich zdanie na ten temat.

Zdania są podzielone. 

Jedni nie jeżdżą na oklep w ogóle, ponieważ uważają, że nie jest to zdrowe dla konia, a drudzy jeżdżą na oklep jednak z umiarem.

Moje zdanie jest takie:

Można jeździć na oklep, jednak tylko co jakiś czas. Nie właściwe i długotrwałe jeżdżenie na koniu bez siodła to kat dla jego kręgosłupa. Jednak lubię jeździć na oklep, ale tylko raz na jakiś czas.



Także to by było na tyle. Do następnego! ;*


Pa. Już 3k wyświetleń na blogu! Jak wy to robicie? XD 







wtorek, 15 sierpnia 2017

Próba parkuru do Brązowej Odznaki Jeździeckiej

Hey! W tym poście opiszę wam moją próbę przejazdu parkuru do BOJ!

Tak więc przejazd jechałam razem z Lusią <3. Kobyłka bardzo się postarała za co jestem z niej dumna ;) dopiero ostatni raz jak jechałam to udało nam się przejechać wszystko od początku do końca.  Nauczyłyśmy się parkuru w 4 dni. Przeszkody mają około 50 cm ;) Postarałam się wstawić wam filmik i zdjęcie. Niektórym filmik może się nie odtworzyć dlatego wstawiłam także zdjęcia, proszę o nie kopiowanie!. Pozdrawiam cały TeamBucket, trenerów i wszystkich, którzy tam byli ;*



 



wtorek, 1 sierpnia 2017

Próba ujeżdżeniowa do Brązowej Odznaki Jeździeckiej

Hey wszystkim! :*

Tak, więc dzisiejszy post będzie o próbie ujeżdżenia do BOJ! <3

Od poniedziałku do piątku chodziłam na półkolonie do Stajni Zawada.
W stajni siedziałam około 9 godzin. Od 8 do 17.
Codziennie szliśmy na śniadanie oraz obiad.
Codziennie jedna godzina treningu.
Jedna godzina angielskiego codziennie.


Pierwszy dzień był dniem organizacyjnym.
Myliśmy konie i czyściliśmy. Pecha miał ten, którego koń postanowił wytarzać się później w błocie ;)
W drugim dniu zaczęliśmy poznawać czworobok.
Pani Asia ( trenerka i właścicielka stadniny) wydrukowała literki, które później wieszaliśmy na ujeżdżalni. Tak łatwiej zapamiętać rozmieszczenie liter.
Pani Asia rozdała nam także Niezbędnik Jeździecki.



Codziennie ciężko ćwiczyliśmy nasze próbne przejazdy do BOJ.

Oczywiście nie zabrakło także śmiechu i innych atrakcji!

Nasze starsze koleżanki, Julia i Marysia obcięły końcówki ogonów niektórym koniom, a później z włosia końskiego robiliśmy bransoletki. *.*

Pani Asia kupiła bardzo ładne serwetki, na których były osiołki i konie. Ozdabialiśmy nimi później koszyki. *.*

Na koniec zorganizowane zostały podchody.

Przerabialiśmy także pytania związane z BOJ.

Aż w piątek nadszedł dzień próbnego przejazdu.

Bardzo się stresowałam, ale Julka, która siedziała na płocie i robiła zdjęcia uspakajała mnie. Dziękuję! ;D

Można była wybrać konia do przejazdu. Ja zdecydowałam, że wybiorę Lusię <3

Raz mi bryknęła, ale z mojej winy. Później z kolei pięknie zatrzymała się w E na 5 sekund nieruchomości. Na koniec kiedy miałam się zatrzymać i ukłonić ona postanowiła potańczyć i zaczęła robić ustępowanie. ;,D

I tak jestem bardzo dumna z tej klaczy, ponieważ ciężko z nią ćwiczyłam. Na treningach nie wychodziło nam to zbyt dobrze, na przejeździe także wiele rzeczy musimy jeszcze poćwiczyć, ale i tak się starałyśmy. ;)






Na koniec chciałam podziękować naszym trenerkom: Pani Asi, Pani Madzi i Pani Hani, za to, że miały do nas cierpliwość i za całe zorganizowanie półkolonii. Julii i Marysi, które pomagały w naszej opiece i uspakajały nas przed próbą BOJ, moim koleżankom zwłaszcza Martynie, Wiktori i Dominice za to, że co chwila się śmiałyśmy i za wsparcie, Pani Basi, która prowadziła dla nas lekcje angielskiego i wszystkim, którzy byli <3 Oraz pozdrawiam cały TeamBucket ;,D <3

Do zobaczenia na drugim turnusie na wersji skokowej! ;*